Mały research, trochę korespondencji no i udało się. Zgraliśmy w czasie wszystkie spotkania i odwiedziliśmy pięć niemieckich hodowli. To była fantastyczna podróż i niezwykle cenne doświadczenie. Masa rozmów na temat hodowli i włókna alpak, ciekawych pomysłów na organizację przestrzeni alpakarni, no i przede wszystkim same alpaki, wyraz najwyższego hodowlanego kunsztu.
Wybraliśmy hodowców, którzy postawili na konsekwentną pracę nad podnoszeniem jakości alpak i faktycznie, owoce tej pracy są spektakularne. Doskonałe alpaki, pod względem fenotypu, pochodzenia i jakości włókna.
Ale nie pojechaliśmy tylko po to, żeby zobaczyć boskie alpaki... Wkrótce do naszego stada dołączy kilku nowych członków rodziny! :)







