Smutny dzień. Dzisiaj pożegnaliśmy naszą kochaną Plujkę. Fatalne komplikacje z ciążą, pęknięta otrzewna, żadnych szans. Wykańczające poczucie bezradności. I niby w stajni stoi całe stado, a jest tak pusto.
Zostawiła nam dwa skarby, Pestkę i Poranka.
Hodowla alpak jest wspaniała i czasem taka trudna.

